Już od dawna nosiłam się z zamiarem założenia bloga i w końcu się zdecydowałam. Mniej więcej od dwóch lat uczę się szyć stroje historyczne i o tym będzie mój blog. A także czasami o mojej drugiej pasji - książkach.
W najbliższych planach : próba wytworzenia sukni à la française :)W przygotowaniu:
- reprodukcja sukni z 1804
Met museum |
A na komputerze czekają zdjęcia:
- spacerowej sukni z ok. 1815
- spacerowej sukni z 1870
Ale o tym trochę później.
Wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszam :)
Cudnie! Witaj wśród swoich i czym prędzej chwal się tym, co już uszyłaś ;)
OdpowiedzUsuńPostaram się zrobić to tak szybko jak mi tylko czas wolny pozwoli :)
UsuńWitamy :) Jak to dobrze, że nasze małe grono się poszerza o jeszcze jedną miłośniczkę kostiumów! A suknię a la francaise to chyba będziemy szyć równocześnie, bo też jest w moich najbliższych planach :D
OdpowiedzUsuńSuknia a la francaise od dłuższego czasu jest obiektem moich westchnień, jednak mam trochę obaw co do niej. Ale mam nadzieję, że się uda :)
Usuńoj, będe tu zaglądać, tym bardziej, że będzie tu robe a la francaise, czyli najpiekniejsza suknia wszechczasów :)
OdpowiedzUsuńZapraszam, zapraszam :) Rzeczywiście robe a la francaise jest przepiękna, mi jednak podoba się tyle różnych typów sukni, że nie jestem wstanie stwierdzić, który najbardziej :D
UsuńAle fajnie zobaczyć bloga kogoś, kto też ma bzika na punkcie Francji i Dumasa ojca :) Już nie mogę się doczekać Twoich rekonstrukcji :)
OdpowiedzUsuńTrudno jest spotkać kogoś kto ma takie zainteresowania. Zawsze żałuję, że nikt z moich znajomych nie podziela tej pasji. A książki Dumasa są przecież świetne :)
Usuń