Miało być wczoraj, ale w dzień nie bardzo miałam czas a wieczorem internet odmówił posłuszeństwa, eh, zdarza się... No, ale za to zamiast jednej części, są dwie.:) Drugą skończyłam malować dzisiaj, wisi i sobie schnie. Wszystko razem zaczęło wyglądać jak suknia.;) Wrzucam tylko te dwa zdjęcia, bo już dosyć późno, a ja jeszcze muszę pouczyć się z łaciny..
piękna suknia, pokaż ją teraz na sobie :)
OdpowiedzUsuńAleż oczywiście ;) Skończę przyszywać te wszystkie malowania, potem jeszcze jakiś kapelusik na głowę. Pewnie w połowie maja pokuszę się o zdjęcia w jakiejś odpowiedniej scenerii :)
UsuńO, wygląda fajnie :) To malowanie było pewnie czasochłonne, jak nie wiem co :O
OdpowiedzUsuńDziękuje:) Myślałam, że będę to malować i malować, a okazało się, że zajęło mi to tylko dwa dni :)
UsuńWow! Te malowane panele wyglądają genialnie i bardzo autentycznie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAle cudo. Jesteś mega zdolna.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń