środa, 11 marca 2015

HSM#2 Niebieski- gorset 1910 / HSM#2 Blue- teens era corset




Na początku muszę, przeprosić, że nie opowiedziałam na komentarze do poprzedniego postu, po prostu zapomniałam. Miałam to zrobić następnego dnia i wiecie... :( 

First I must apologise that I didn't  replied to coments from the last post, the reason is that I have simply forogtten. I was about to do that next day, and you know... :( 


I teraz do gorsetu, powinnam napisać ten post prawie dwa tygodnie temu, ( zrobiłam też coś na pierwsze wyzwanie HSM, ale akurat nie było mnie w domu i nie miałam zdjęć, a w końcu okazało się, że jest już ponad 2 tygodnie po czasie, ale  pokażę to niedługo ) ale ten projekt był pełen porażek. 

And then to the corset, I should had this posted a almost two weeks ago, ( for HSM#1 I made entry also, but I wasn't at home and I didn't have photos, finally it turned out that it's 2 weeks after the time, but I'll post it soon) but this project was full of failures.   


Na początku, kiedy już zszyłam pierwsze dwie części, zorientowałam się, że prawdopodobnie zszyłam część pierwszą z trzecią ( obcięłam numerki kiedy dopasowywałam gorset). Musiałam pruć, pruć i pruć, oczywiście szyłam najgęstszym możliwym ściegiem... Kiedy sprułam, okazało się, ze jednak były to dobre części, Ponieważ materiał oczywiście musiał się porwać, byłam zmuszona wyciąć te części jeszcze raz. Później moja maszyna zaczęła wyczyniać dziwne rzeczy, ściegi nie były takiej samej długości i znowu musiałam pruć, pruć i pruć. W końcu, kiedy wszystkie części były zszyte, fiszbiny w tunelach, okazało się, ze oczka, które zamówiłam są za duże i moja zaciskarka nie jest w stanie sobie z nimi poradzić. Mój Tata kupił mi paczkę innych oczek, jednak te zaś były bez podstawek i nie chciałam ich użyć, ponieważ materiał szybko zacząłby się rozrywać. 

First, when I was sewing together two firsts pieces of corset I realised that propably I had sewn together first and third piece( I had cut of number, when I was fitting). So I had to rip, then it turned out that, it was piece first and second, beceause the material, of course,  had to tear off, I had to cut it again. Then my sewing machine started making strange things, the stitches weren't the same lentght. I had to rip, rip and rip... When finally, ale pieces were put together, bonnes in their places it turned out, that grommets are to big for my grommets plier, my Dad bought for me pack of other grommmets but those were without lower rings and I did'nt wanted to use them, becasue the fabric would tear easly. 


Musiałam zamówić kolejną paczkę, kiedy ją dostałam okazało się, że tym razem, te oczka są za twarde i moja zaciskarka również nie jest w stanie ich ścisnąć. W końcu zdecydowałam się połączyć te kupione prze Tatę z podstwkami z tych nowych. I  udało mi się skończyć gorset.  

I have ordered another pack, but when it arrived i realised that these grommets are to tough and I can't squeeze them. I decided to combine those bought by my Dad with lower rings from new pack. And finally I made this corset. 


A tak wyglądał gorset w częściach:

That's how corset has looked in pieces: 




Zrobiłam również koszulę i pantalony. Halka i staniczek gorsetowy wciąż nie są skończone.

I made also chemise and pantaloons. Petticoat and corset cover still aren't finieshed. 




A tak prezentuje się gotowy gorset. Musiałam lekko zmodyfikować wykrój tak, żeby zachodził mi na biust.

And that's how looks finieshed corset. I had to modified pattern a little bit to make it cover my bust.  









Zadanie: Niebieski

Materiał: Bawełniany drelich, dziwny rodzaj niebieskiego bawełnianego materiału

Wykrój: Z Bridges on the Body  

Rok: 1910-1914

Pasmanteria: nici, taśma bawełniana, fiszbiny spiralne i stalowe, oczka kaletnicze. 

Jak bardzo jest to historycznie akuratne? Jak zwykle, nie potrafię ocenić, ale mam nadzieję, że całkiem nieźle.

Godziny: Nie mam pojęcia ;) 

Pierwszy raz założone: Do zdjęć, w niedzielę.

Całkowity koszt: Drelich był pozostałością z innego projektu, ciężko mi ocenić koszt niebieskiej tkaniny, bo kupiłam ją jako sześciometrowy kupon dość dawno temu, nie pamiętam ceny, a do gorsetu zużyłam tylko trochę. Fiszbiny kosztowały 20 zł.



The Challenge:  Blue

Fabric: Cotton coutil , some I-don't-know-what-it-exalctly-is cotton fabric, 

Pattern: From Bridges on the Body 

Year: 1910-1914

Notions: tread, cotton tape, flat and spiral bonning, grommets


How historically accurate is it?: As always, I really don't know, but pretty much, I hope :-) 
Hours to complete: I have no idea. 

First worn: For photos,  at Sunday. 

Total cost: Coutil was leftower from another project, it's hard to calculate the cost of blue fabric, beacuse I have bougth it long ago in piece of 6 meters I think, I don't remember the cost  and I used only a little bit of it. The bonning cost  6 $  

piątek, 2 stycznia 2015

Haftowana suknia 1804 a la metropolitan / Embriodered dress 1804 a la metropolitan


Jakiś czas temu, dobra ponad rok temu, zamieściłam na blogu zdjęcia tej sukni, jakości takiej, że mi wstyd ;) 


Some time ago, ok over a year ago, I'd publicated photos of this dress on blog, of quality so bad that I feel ashamed. ;)


Moja inspiracja, zmieniłam rękawy i zrezygnowałam z haftowania dołu, ponieważ doszłam do wniosku, że haftowałabym to wtedy milion lat. Jednak nie ukrywam, że ten wzór na dole niesamowicie mnie pociąga, może pewnego dnia, kto wie? ;)

My inspiration, I had changed sleeves, and abandoned the botton embridery, beacause I concluded that embriodering this would take me milion years.  However, I admit that I love it so much, that mayby some day? ;)

Suknia 1804-1805 Met Museum
Dress 1804-1805 Met Museum
W trakcie haftowania:

Embriodery in progress:


Suknia jest zrobiona z bawełnianego batystu, a spencer z jedwabnej satyny i fragmentów aksamitu.

The dress is made of cotton batiste, and spencer form silk satin, and velvet.


A tak prezentuje się wszystko razem.

And how's  it looks finished.





Nie przepadam za tym zdjęciem, ale przynajmniej haft widać. ;)

I don't like this photo very much, but at least the embriodery is visible. ;)
















Kocham to zdjęcie.

I love this photo.









Zdjęcia: mój Tata.
Miejsce: Zespół Klasztorny Bernardynów w Tykocnie.

Photos by my Dad
Place: Bernaridne monastery in Tykocin ( sorry, there isn't page about it in English wikipedia)